Wolontariat
Ratując jednego psa, nie zmienimy świata… ale świat zmieni się dla tego jednego psa
Wolontariat – Moja historia
Pracując, jako Wolontariusz w Schronisku dla bezdomnych zwierząt ,,na Paluchu” miałam możliwość poznać wiele, często smutnych historii psów, które tam trafiły. Większość z nich trafiła tam nie ze swojej winy, całkowicie nie rozumiejąc, dlaczego nagle utraciły swojego ukochanego opiekuna. Przykładem może być porzucenie psa w lesie, pod sklepem lub pod schroniskiem, przywożone często przez Ekopatrol błąkające się po okolicy lub odbierane interwencyjnie ze złych warunków bytowania.
Częstymi przyczynami znalezienia się psów w schronisku są:
śmierć lub przeprowadzka właściciela i brak możliwości/chęci opieki przez rodzinę,
porzucenie w okresie około świątecznym i wakacyjnym,
znudzony i niespełniony prezent,
niekontrolowane rozmnażanie psów domowych lub niedopilnowanie i pozbycie się miotu szczeniąt,
zaniedbywanie i znęcanie się nad zwierzęciem, odebranie interwencyjne,
oddanie po latach z powodu: choroby, niemożliwości dalszego opiekowania się, problemów z wychowaniem psa, narodzin dziecka, alergii domowników
i wiele innych często możliwych do rozwiązania przyczyn ,,pozbycia” się zwierzęcia.
Mając możliwość swego czasu przyjeżdżać do schroniska (średnio 2-4 dni w tygodniu) czułam, że robię to co powinnam. Największą satysfakcją dla mnie było widzieć to, jak zmienia się dany psiak, uczy się nowych rzeczy, aż w końcu znajduje swój odpowiedni dom, taki na zawsze.
Mając poważne plany w celu zdobycia odpowiedniej wiedzy, aby pomagać psom i ich opiekunom, musiałam niestety zrezygnować z wolontariatu w schronisku (szczególnie z powodu rozpoczęcia stałej pracy, przejścia na tryb studiów zaocznych oraz odbywania różnych kursów). Z tego względu (często nie mając praktycznie wolnych weekendów) całkowicie oddałam się realizacji moich zaplanowanych działań w rozszerzaniu swojej wiedzy również na temat psów.
Podczas mojego 2-letniego wolontariatu z grupy Psubraty wyadoptowano około 140 psów, co zawsze będzie ogromnym sukcesem akcji promocyjnych na mieście i w Internecie oraz ogromnej pracy wolontariuszy i opiekunów w schronisku. Więcej o szczegółach mojej pracy z psami opisuję poniżej.
Psiaki przedstawione na powyższych zdjęciach znalazły domy. Niektóre z nich przebywały w schronisku dość krótko, a inne czekały na swój dom nawet kilka lat. Jak widać praca z psami oraz pokazywanie ich wspaniałej natury na akcjach wyjazdowych i promocji w Internecie pomogły w zauważeniu ich przez ludzi, którzy postanowili je adoptować.
Wolontariat – Praca z psami w schronisku
Decyzję o podjęciu się wolontariatu w schronisku dla bezdomnych zwierząt uważam, za najlepszą w moim życiu. Z początku pomagałam w spacerach przez kilka miesięcy będąc pod opieką wolontariuszy z grupy Psubraty. Szybko wdrażając się i następnie zdając egzamin na wolontariusza rozpoczęłam już pełnoprawnie działać w mojej grupie.
Jako Wolontariusz grupy ,,Psubraty” miałam pod swoją opieką średnio 20-30 psów na rejonie. Były to psy różne: młode i starsze, energiczne i ,,kanapowe”, ułożone i absorbujące, silne, ale i niepewne siebie, agresywne i emocjonalne. Wiele ras, wiele charakterów, wiele predyspozycji, różne historie – ale wszystkie, mimo że czasem ,,musiały” czekać kilka miesięcy/lat – znalazły dom na stałe.
Moimi głównymi obowiązkami było wyprowadzanie na spacery psiaków z rejonu. Wiele czasu poświęciłam na uczenie ich podstawowego posłuszeństwa, w tym komend, spokojnego wychodzenia z boksu, właściwego zapoznawania się z innymi psami, budowania zaufania do ludzi oraz wedle możliwości długich spacerów i zabaw na wybiegu. Wiele razy uczestniczyłam w sesjach zdjęciowych, imprezach wyjazdowych, promowaniu w Internecie oraz szkoleniu osób pomagających w spacerach z moimi podopiecznymi oraz dbałam o porządek w boksach (w tym szczególnie wymienianie słomy, koców, zabawek, czyszczenia bud i boksów).
Nie raz wiele godzin przesiedziałam w boksie przy potrzebującym wsparcia i kontaktu psie. Zapoznawałam się z nowymi podopiecznymi na rejonie, budowałam pierwsze zaufanie, poznawałam charakter i predyspozycje potrzebne do znalezienia odpowiedniego domu. Często przeprowadzałam spacery przedadopcyjne, rozmawiałam z zainteresowanymi osobami oraz wspierałam opiekunów psa po adopcji.
Większość psów, które trafiają do schroniska nie posiadają żadnych problemów behawioralnych (są niezwykle kontaktowe, radosne, ułożone, znają podstawowe komendy, nadają się zarówno dla osób starszych, jak i rodzin z dziećmi). Często zdarza się, że właściciele zazwyczaj nie poradzili sobie z wychowaniem danego psa, ze względu na brak czasu, cierpliwości, czy nieodpowiednio dobraną do siebie rasę psa. Kilka psów przytrafiło mi się lękowych, nie mających zaufania do człowieka, agresywnych do człowieka, jak i do innych psów, przestraszonych i bitych z domów patologicznych, ale z każdym z nich udało się wypracować swoją drogę przemiany, czego efektem było znalezienie domu.
Praca, jako Wolontariusz wymaga zaangażowania, cierpliwości i wielkiego serca. Psy trafiają się różne, dlatego tak ważne jest, aby być również odpowiednio przygotowanym do pracy z trudnymi psami i posiadać przynajmniej podstawową wiedzę o zachowaniu psów.
Grupy wolontariackie bardzo chętnie przyjmują osoby, które chcą pomóc, a nie są w stanie zadeklarować swojej długofalowej obecności. Osoby takie przede wszystkim wspomagają nas Wolontariuszy w wyprowadzaniu psów na dłuższe spacery. Inne możliwe formy pomocy dotyczą również robienia zdjęć naszym podopiecznym, promowaniu ich na portalach społecznościowych, czy dostarczaniu potrzebnych rzeczy do schroniska (specjalistyczne karmy, koce, leki, zabawki…). Zachęcam więc do śledzenia stron internetowych schronisk zajmujących się bezdomnymi zwierzętami i zaangażowaniu się w pracę, która daje wiele radości i satysfakcji.
- Przewodnik, jak adoptować psa ze schroniska
Nie kupuj, ADOPTUJ
Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.
Psy porzucone i niekochane chcą nadal kochać ludzi i pokazywać, że wierność jest do końca życia.
Jedne lgną do człowieka, inne chcą, ale się boją. Pełne wierności i nadziei, że gdzieś tam ktoś na nich czeka, kto pozwoli się im otworzyć i pokaże, że świat jest dobry.
PIES JEST NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM CZŁOWIEKA
Jeżeli w pełni świadomie zdecydujemy się na adopcję psa ze schroniska lub fundacji warto pamiętać o odpowiednim przygotowaniu się do życia z nowym członkiem rodziny. Decyzja o adopcji psa powinna uwzględniać zgodę wszystkich domowników, możliwości poświęcenia czasu na wychowanie psa, poniesienia kosztów na zapewnienie odpowiednich warunków bytowych psa bądź ewentualne leczenie psa i spotkania z behawiorystą, trenerem, groomerem, petsitterem.
Aby adoptować odpowiedniego dla siebie psa ze schroniska należy:
Po pierwsze
Przejrzeć strony internetowe i portale społecznościowe z ogłoszeniami psów, szczególnie z opisami i zdjęciami psów do adopcji albo odwiedzić schronisko osobiście.
Po drugie
Zastanowić się nad swoimi możliwościami (fizycznymi, mieszkaniowymi, czasowymi), aby wybrać odpowiedniego psa (np. z predyspozycjami do mieszkania z dziećmi, bardziej aktywnego dla biegaczy, czy spokojnego dla osób starszych). Często na stronie internetowej schroniska dostępne są pytania i kwestie do rozważenia pomagające wybrać odpowiedniego dla siebie psa.
Po trzecie
Skontaktować się z wolontariuszem/opiekunem danego psa/psów i umówić się na spacer. W wielu schroniskach należy również uzupełnić ankietę przedadopcyjną oraz zapoznać się z procedurą adopcji.
Po czwarte
Podczas spaceru należy słuchać informacji (na temat psa i zachowania ostrożności przy zapoznawaniu się lub zabawie) przekazywanych przez wolontariusza oraz zadawać pytania, by jak najwięcej dowiedzieć się o danym psie oraz możliwych sytuacjach problemowych, jakie mogą wystąpić po adopcji.
Po piąte
Spacery można odbyć z kilkoma psami, aby poznać różne charaktery i predyspozycje psów. Czasami zwiększa to szansę na znalezienie tego właściwego czworonoga, który idealnie będzie do nas pasował.
Po szóste
Zanim adoptujemy psa warto odbyć 2-3 spacery, aby dany pies się z nami zapoznał i być może nawiązał odpowiednią nić porozumienia, która pomoże w podjęciu decyzji. Niektóre psy potrzebują więcej czasu, aby zaufać nowym, nieznanym osobom oraz potrzebują więcej pracy, dlatego w niektórych przypadkach szukane są tylko osoby z doświadczeniem. Pamiętajmy, że nie każdy dom będzie odpowiedni dla każdego zwierzęcia.
Po siódme
Przed adopcją należy dobrze przygotować się do życia z psem. Przede wszystkim odpowiednia dawka wiedzy, właściwe dla danego psa zaopatrzenie w legowiska, smycze, zabawki, karmę, leki… Wszystkie potrzebne rzeczy należy kupić i przygotować przed adopcją psa.
Po ósme
W dniu adopcji należy być spokojnym i przejść procedurę adopcji (w tym odprawa u schroniskowego weterynarza, uzupełnienie dokumentów, spokojne przyzwyczajenie psa do samochodu).
Po dziewiąte
Po adopcji psa należy jechać prosto do domu i pozwolić psu zapoznać się z pomieszczeniami, domownikami oraz wybrać się na krótki spacer po okolicy. Dać psu spokojnie przyzwyczaić się do nowej sytuacji oraz od pierwszego dnia być cierpliwym i konsekwentnym w wyznaczaniu granic dla psa. Wiele psów będzie potrzebowało około dwóch/trzech tygodni, aby poczuć się lepiej w nowym miejscu i z nowymi opiekunami.
Po dziesiąte
Pamiętaj, że zawsze możesz zwrócić się z pomocą do schroniska i wolontariuszy danego psa. Warto wszelkie problemy zdrowotne konsultować z weterynarzem, a w razie problemów behawioralnych z behawiorystą oraz trenerem w celu pomocy w wychowaniu psa. Gdy nie masz zapewnionej opieki rodziny, czy znajomych dla swojego psa, warto wynająć petsittera, który zadba o potrzeby psa podczas Twojej nieobecności lub zostawić go w sprawdzonym psim hoteliku.